Nie było łazienek, nikt nie chorował, nie było grypy żołądkowej, w jednej bańce czysta woda, w drugiej brudna.
Starsze osoby często odmawiają zdjęcia. Zofii Rydet było łatwiej, bo sama była starsza.
Ta już ma dziś troje dzieci
Dzięki tym zdjęciom poznaję nie tylko ludzi, ale też siebie.
Postanowiłem, że będę fotografował mieszkańców miejscowości, do której niedawno się przeprowadziłem.
Fotografowanie stało się dla mnie okazją do odnowienia znajomości z osobami, z którymi nie widziałem się od lat.
Babcia poprowadziła mnie do sąsiadki, ona do swojej sąsiadki, a ona dalej. I tak już poszło.
To jest misiek Kuba. Znalazłem go niedawno na strychu.
Jest zupełnie inaczej, gdy osoby pozują w mieszkaniach, które są wynajęte, nie są do końca ich przestrzeniami.
Wózek był dla bliźniaczek, taki szeroki, jak mały fiat, kupiliśmy go w Warszawie.