• PL
  • EN
  • Fundacja
    • O Fundacji
    • Cele
    • Sprawozdania
    • Partnerzy
  • Zofia Rydet
    • Biografia
    • Wystawy
    • Nagrody
    • Cykle
    • Publikacje
  • Wydarzenia
    • Aktualne
    • Archiwalne
    • Media o nas
  • Archiwum
    • Opis prac
    • Fotorelacja
    • Archiwalia
  • Galerie Fotografii
    • Galeria Zofii Rydet
    • Galeria „Coś, co zostanie”
  • Oferta
  • Kontakt

wyszukiwanie zaawansowane

  • To było dla mnie wyzwanie. Taki pretekst, aby się sprawdzić, aby pokonać nieśmiałość.

  • Przyszłam do tej pani, ale zanim zrobiłyśmy zdjęcie, czekałam ponad godzinę – mówiła, że „rychtuje się do fotografii”.

  • Dzięki tym zdjęciom poznaję nie tylko ludzi, ale też siebie.

  • Dobrze, że nie przyjechałam samochodem – razem piłyśmy „babskie” nalewki.

  • Teraz starsi ludzie często mieszkają ze swoimi dziećmi. Mają tam często tylko pokoik, ale i tak aranżują przestrzeń po swojemu.

  • Ta kołyska nadal jest u nas w domu.

  • Kredens jest rozebrany, bo się rozpadał. To krzesełko się zachowało. Pod śliwką stoi.

  • Jest zupełnie inaczej, gdy osoby pozują w mieszkaniach, które są wynajęte, nie są do końca ich przestrzeniami.

  • Z tego, co na tych zdjęciach, nic się nie zachowało, bo była powódź.

  • Zanim zrobiłam zdjęcie, jeszcze zbiegła po buty, aby na zdjęciu nie być w kapciach.

  • O galerii
  • Fotografie
  • Kontakt
  • Dołącz do nas
  • Aktualności
Sygnatura:
Kamila Buturla 3
Osoby na zdjęciu:
Wojtek, Emilia, Zbyszek, Karol,
Opis:

Czy w obecnych czasach możliwe jest wejście do czyjegoś domu z „ulicy”, sportretowanie domowników i poproszenie ich o podpisanie oświadczenia? Podkrakowskie Wołowice odwiedziłam 2 razy. Tu Zbyszek z dziećmi. Prowadzi firmę wykończeniową.

Miejscowość: Wołowice,
Data: 2013
Autor: Kamila Buturla,

Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego

Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego

Dofinansowano ze środków Naczelnej Dyrekcji Archiwów Państwowych

Naczelna Dyrekcja Archiwów Pańsstwowych