• PL
  • EN
  • Fundacja
    • O Fundacji
    • Cele
    • Sprawozdania
    • Partnerzy
  • Zofia Rydet
    • Biografia
    • Wystawy
    • Nagrody
    • Cykle
    • Publikacje
  • Wydarzenia
    • Aktualne
    • Archiwalne
    • Media o nas
  • Archiwum
    • Opis prac
    • Fotorelacja
    • Archiwalia
  • Galerie Fotografii
    • Galeria Zofii Rydet
    • Galeria „Coś, co zostanie”
  • Oferta
  • Kontakt

wyszukiwanie zaawansowane

  • Bardzo dużo rozmawialiśmy. Ale jak fotografowałem, to milkliśmy, a atmosfera była podniosła.

  • Przez tydzień codziennie robiłam jedno zdjęcie – nie rozstawałam się z aparatem i statywem.

  • O! widać drewniane powały, to było zamiast sufitów. Dom był jeszcze kryty strzechą.

  • Zofia Rydet chodziła po chałupach, izbach. Teraz mieszkania są maleńkie – czasami nie sposób tak się odsunąć, aby sfotografować ścianę w tle.

  • A to przecież nasz dom! I ta stara grusza, i rowery, studnia… I nawet majtki się twoje suszą!

  • Na moje przyjście, założyła strój krakowski i powitała mnie wierszem.

  • Fotografowałam osoby ze spuszczonym wzorkiem – to mnie różni do Zofii Rydet. Chciałam, aby te osoby zachowały to spojrzenie dla siebie.

  • Ja prosto od sprzątania i tak mam do zdjęcia? Wtedy nas więcej było.

  • Ja wtedy miałam 7 lat.

  • Ta kołyska nadal jest u nas w domu.

  • O galerii
  • Fotografie
  • Kontakt
  • Dołącz do nas
  • Aktualności
Sygnatura:
Ewelina Kątny 18
Osoby na zdjęciu:
Gospodynie,
Opis:

Sąsiadki spotykają się w zimie na skubanie pierza. 1.5 kg potrzebne jest na poduszkę, a na pierzynę około 4 kg.

Miejscowość: Gamów,
Data: 2014
Autor: Ewelina Kątny,

Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego

Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego

Dofinansowano ze środków Naczelnej Dyrekcji Archiwów Państwowych

Naczelna Dyrekcja Archiwów Pańsstwowych