Szafa wbudowana w ścianę pomiędzy dwoma izbami – charakterystyczna, dużo osób tak tu miało
Ta pani miała mi tyle do opowiedzenia, że umówiłyśmy się na kolejne spotkanie.
A to przecież nasz dom! I ta stara grusza, i rowery, studnia… I nawet majtki się twoje suszą!
Miał takie zarąbiste włosy. Wszystkie się w nim kochały.
Chciałam sfotografować osoby z mojej kamienicy – pukałam chyba z 10 razy, nie udało się. Dzisiaj ludzie nie są tak ufni.
To jest misiek Kuba. Znalazłem go niedawno na strychu.
Zofia Rydet chodziła po chałupach, izbach. Teraz mieszkania są maleńkie – czasami nie sposób tak się odsunąć, aby sfotografować ścianę w tle.
Ja prosto od sprzątania i tak mam do zdjęcia? Wtedy nas więcej było.
Ta kołyska nadal jest u nas w domu.
Komuś się powodziło, taki rowerek!