A to przecież nasz dom! I ta stara grusza, i rowery, studnia… I nawet majtki się twoje suszą!
Szafa wbudowana w ścianę pomiędzy dwoma izbami – charakterystyczna, dużo osób tak tu miało
Przez tydzień codziennie robiłam jedno zdjęcie – nie rozstawałam się z aparatem i statywem.
Kredens jest rozebrany, bo się rozpadał. To krzesełko się zachowało. Pod śliwką stoi.
Wszystkie te osoby mnie karmiły – obiady, ciasta, kanapki.
Teraz starsi ludzie często mieszkają ze swoimi dziećmi. Mają tam często tylko pokoik, ale i tak aranżują przestrzeń po swojemu.
Dobrze, że nie przyjechałam samochodem – razem piłyśmy „babskie” nalewki.
O! widać drewniane powały, to było zamiast sufitów. Dom był jeszcze kryty strzechą.
Tak jak wtedy mam stanąć? Ze chrztu wtedy przyszliśmy, z kościoła. Teraz córka ma 32 lata.
To była niedziela. Gdy przyszłam, ta pani czekała z rosołem na córkę.