Kwoka na jajkach siedziała u Pabiana. Teraz to nie do pomyślenia, a wtedy się na zimę kwokę brało do domu, aby ciepło miała.
A to przecież nasz dom! I ta stara grusza, i rowery, studnia… I nawet majtki się twoje suszą!
Z tego, co na tych zdjęciach, nic się nie zachowało, bo była powódź.
Sień, izba i komora. Typowa chata w tamtych czasach. Płot się przewalił, to na ławeczce się garnki suszyło.
Miał takie zarąbiste włosy. Wszystkie się w nim kochały.
Sorry, this entry is only available in PL.
Sorry, this entry is only available in PL.
Sorry, this entry is only available in PL.
Sorry, this entry is only available in PL.
Na poczcie jest bezwzględny zakaz robienia zdjęć, trzeba mieć zgodę naczelnika, musiała to zrobić z zaskoczenia.