W dzisiejszych czasach kto by to widział mieć w chałupie lep na muchy
Nie chciałam kopiować tego, jak pracowała Zofia Rydet. Chciałam, aby to było też trochę moje, dokumentalne, ale nie do końca.
Szkoda, że nie po góralsku. Jak następnym razem będziecie robić, to się przebierzemy
Spodziewałem się, że fotografowanie inspirowane Zapisem socjologicznym, będzie dużo prostsze.
Komuś się powodziło, taki rowerek!
Najważniejszy jest czas – ważne, aby dla fotografowanych osób mieć czas, bo to on buduje zaufanie.
Ta pani miała mi tyle do opowiedzenia, że umówiłyśmy się na kolejne spotkanie.
Dobrze, że nie przyjechałam samochodem – razem piłyśmy „babskie” nalewki.
Ujmijcie tak, aby było widać tę starodawną kuchnię. Bo to zaraz takich nie będzie wcale.
Na moje przyjście, założyła strój krakowski i powitała mnie wierszem.