Zrobcie, zróbcie… Aby na pokolenia zostało.
Na zdjęciu jest moja znajoma, której nie widziałam siedem lat. Ta fotografia była okazją do ponownego spotkania.
O! widać drewniane powały, to było zamiast sufitów. Dom był jeszcze kryty strzechą.
Miał takie zarąbiste włosy. Wszystkie się w nim kochały.
Ta już ma dziś troje dzieci
Teraz starsi ludzie często mieszkają ze swoimi dziećmi. Mają tam często tylko pokoik, ale i tak aranżują przestrzeń po swojemu.
Zawsze pytałam, czy chcą ode mnie w zamian jakieś specjalne zdjęcie, jako prezent.
To była okazja, aby spotkać się z tymi, których znam, ale mam dla nich mało czasu oraz z tymi, których nie znałam, a teraz chcę do nich wracać.
Ta kołyska nadal jest u nas w domu.
Ta pani miała mi tyle do opowiedzenia, że umówiłyśmy się na kolejne spotkanie.