Ujmijcie tak, aby było widać tę starodawną kuchnię. Bo to zaraz takich nie będzie wcale.
To prawdziwa gozdowska chałupa.
Szafa wbudowana w ścianę pomiędzy dwoma izbami – charakterystyczna, dużo osób tak tu miało
To była okazja do tego, aby poznać ludzi, z którymi na co dzień pracuję.
Zrobcie, zróbcie… Aby na pokolenia zostało.
Ja prosto od sprzątania i tak mam do zdjęcia? Wtedy nas więcej było.
Zastanawiam się co na te moje zdjęcia powiedziałaby Zofia Rydet – czy zaakceptowałaby je dzisiaj w swoim cyklu?
Tego domu już nie ma
Na moje przyjście, założyła strój krakowski i powitała mnie wierszem.
Wydawało mi się, że sfotografować pięć osób to bułka z masłem. Teraz nie mogę pojąć, jak Zofia Rydet dała radę sfotografować ich tysiące.